Sesjo udręko moja!
Jeśli wszystko ułoży się po mojej myśli (ambicje zżerają) - po wszystkim będę już w tą niedziele.
Póki co stres zajadam wszelkiego rodzaju dopieszczaczami (czyt. cukierkami, ciastkami, czekoladopodobnymi wyrobami)
Także proszę... trzymajcie kciuki za pozytywne oceny i bezbolesny wskok na wagę w poniedziałek!
Całuję, Wasza K.
Powodzenia na sesji :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio z "byle czego, byle duzo", na "moze byc malo, byle idealne" :D
OdpowiedzUsuńHehe sesja.. Uroki studenckiego życia ;-)
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieje zdać xD
Powodzenia w twoich zmaganiach ;*
Powodzenia;) trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńWidzę że metody uczenia takie jak u mnie;)