Chanel by Lidl

Wszyscy słyszeli, każdy marzył, mam i ja!

Polubiliśmy się od pierwszego psiknięcia. Chanel - Coco Madmoiselle, córka klasycznej Coco na lata uwiodła mnie swoim zapachem. Świeżość, orientalność, tajemniczość... idealna na ciepłe, letnie wieczory. Kupiłam ją wieki temu za swoje pierwsze dorośle zarobione pieniądze. Wspomnienie kumulacji pozytywnych emocji, z dreszczykiem oczekiwania i nutą ekscytacji pozostało do dziś.

Tak mnie naszło, że najpierw mi się śniło że wygrałam (ciekawe gdzie?), później niczym zaprawiona galerianka, przechadzając się po krakowskich Sephorach pryskałam swoje nadgarstki. Kiedy zauważyłam zaniepokojone i nerwowe spojrzenia ochroniarzy, zaczęłam przeglądać perfumerie internetowe w poszukiwaniu cenowej okazji. Bez skutku. Perfumy te wszędzie drogie niczym szwajcarski ser (z almy!).

I wtedy doznałam olśnienia. Blogi przeglądam od tak dawna, że grzechem byłoby nie znać Lidlowego DUPE'a - Suddenly Madam Glamour. Natchniona swoją pomysłowością (nucąc pod nosem "lidl jest tani"), wskoczyłam w kalosze i jak wariat pojechałam wydać zawrotną sumę, czyli całe 16.99 zł.



Pierwsze wrażenie:
50 ml, śmieszna cena, opakowanie znośne, zapach do złudzenia przypominający moje wyśnione madmoisselki.

Perfumy te nie są ciężkie lecz bogate. Nie za słodkie, nie za gorzkie. Intensywne, przyciągające uwagę. Nigdy nie przepadałam za 'świeżakami', więc ten śmiało używam w ciągu dnia, do pracy...
Trwałość? Ciężko powiedzieć. Oryginał czułam na sobie przez kilka minut, to dzięki uprzejmym komplementującym wiem, że utrzymywał się przez cały dzień. Madam Glamour na wszelki wypadek noszę ze sobą w torebce. Nie czuję potrzeby oszczędzania go, nie boję się że się stłucze. Na włosach trzyma się aż do umycia.



Podsumowując:
Madame Glamour - luksus na każdą kieszeń.
Polecam (ze spokojnym sercem)

Lidlu, dziękuję !

Wasza K.







  

3 komentarze:

  1. Hehe, nucę sobie teraz i przez Ciebie, że Lidl jest tani :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę koniecznie wypróbować bo cena faktycznie bardzo zachęcająca :)


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Łooo, ale cena, ja jednak pozostanę przy oryginalnym ;) na całe szczęście mam cały flakonik ;) kocham jego zapach jak zresztą wszystkie z Chanel.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń