walentynkowo - biedronkowe propozycje

Za walentynkami nie mogę przepadać. Z reguły.
Nie da się inaczej, skoro wszędzie się słyszy o napływającej z zachodu fali komercji.
I choćbym chciała kochać wyjątkowo tego dnia, to nie będę, żeby nie było obciachu.

Najlepiej byłoby wielbić we wszystkie pozostałe dni w roku, a 14go lutego przypadkiem NIE WŁĄCZYĆ Polsatu (romantyczne komedie!) NIE PRZYJĄĆ bukietu kwiatów (bo nie pachnie tak jak kwiaty ofiarowane na inne okazje, a już na pewno, nie jak te otrzymane zupełnie bez powodu) i NIE GŁOWIĆ SIĘ jaki prezent tym razem przyniesie ukochanemu najwięcej szczęścia. 

Na przekór wszystkiemu i wszystkim zatwardziałym przeciwnikom tego uroczego święta, dzień, a raczej walentynkowy wieczór mam zamiar spędzić po prostu PRZYJEMNIE. Bez zbędnych trosk, bez zbędnych problemów.

Ponad tom z WIELKĄ CHĘCIĄ skorzystam z walentynkowych promocji jakie oferują chyba WSZYSTKIE sklepy z dobrami natury kobiecej (wszystkie wiemy o co chodzi :)

Zupełnie przez przypadek wpadła mi w ręce biedronkowo - walentynkowa gazetka. Muszę przyznać też, że w mgnieniu oka sporządziłam listę pożądanych produktów i już dzisiaj (promocja trwa od 7.02 do 20.02) mam zamiar wyskoczyć na drugą stronę ulicy (tak, tak, mam pod nosem) i delikatnie poprawić sobie humor (ku pokrzepieniu serca, a co!).






Moje 'walentynkowe' szaleństwo obejmuje:

1. Dwupak Original Source (ubóstwiam te żele za zapach!)
2. Krem Nivea Natural Beauty - co o nim sądzicie?
3. Masło do ciała Perfecta o zapachu Marcepana - jeść nie mogę, wdychać nikt nie bronił :)
4. Szampon do włosów Nivea Diamond Gloss
5. Lakier do włosów Loreto Salon - cena kusi :)
6. Przyglądnę się ozdobnym bransoletkom - a nuż, znajdzie się coś co od dawna powinno dumnie obejmować mój nadgarstek
7. Świeczki walentynkowe - o ile ich zapachy mnie na prawdę urzekną

Całą gazetkę znajdziecie TU

Może i Wy zapragniecie "nastroić się" przed tym wyjątkowym świętem.. ;)

Wasza K,






4 komentarze:

  1. Krem Nivea be beauty uwielbiam,jest to jeden z moich ulubionych.
    A walentynki,no cóż,dzień jak co dzień;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe,chyba musze napaść na biedronkę :D

    masla do ciala z daxa juz mnie kusza :D

    zapraszam do siebie,bardzo ladnie masz tutaj :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam w przeciwieństwie do koleżanki wyżej miłością do tych kremów nivea nie pałam :) al gazetkę oglądałam też z uwagą :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Od razu rzuciła mi się w oczy suszarka;) cena też atrakcyjna

    OdpowiedzUsuń